Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 30 sierpnia 2012

Louis Tommlinson imagin

Imagin z Louisem 
Coś nie wyszło. I sorry ,że go uśmierciłam. 

 Louis ma 18 lat i jest chory na raka. Tak , właśnie na tego nieuleczalnego. Od 3 lat  nie wychodzi z domu. Stracił chęci do życia. Zostało mu już niewiele czasu. Poprosił swoją mamę ,by mógł wyjść na dwór . Mama zgodziła się , bo wiedziała,że jej syn potrzebuje wolności.
Przechodził koło bloków i wspomina dawne czasy. Pamięta ,że jak był mały to uwielbiał przychodzić na plac zabaw i bawić się z innymi dziećmi. Gdy doszedł do końca osiedla zauważył mały sklep z odzieżą używaną. Pracuje tam młoda dziewczyna, blondynka.  Od razy mu się spodobała. Niektórzy by powiedzieli ,że to  - miłość od pierwszego wejrzenia. Wszedł do sklepu i stanął przy wieszakach.
-W czymś mogę pomóc?-spytała dziewczyna.Uśmiechnęła się .
-Uh...Umm...Tak chciałbym kupić Koszulkę. -wziął pierwszą lepszą i podał jej pieniądze.
-Spakować w siatkę?- proponuje.
-Jak by pani mogła.- mówi Louis .Skinęła głową i poszła do lady. Przyniosła ją i podała mu. Wrócił do domu. Chodził do tego sklepu codziennie i zawszę coś kupował.  Kład to wszystko na pułce. Nigdy nie rozpakowywał z siatki. Wciąż był zbyt nieśmiały, by powiedzieć dziewczynie ze sklepu co do niej czuje. Jego mama wiedziała o tym i mówiła mu,żeby ją zapytał czy pójdzie gdzieś z nim. Po tej rozmowie , postanowił,że weźmie całą swoją odwagę i pójdzie do tego sklepu.  Jak zwykle kupił koszulkę, a gdy nikt nie patrzył to położył na ladzie numer telefonu i wybiegł.
Następnego dnia dziewczyna postanawia zadzwonić pod wskazany numer . Jego mama odbiera.
- On.. Już nie żyje. - rozpłakała się.
Po kilku dniach mama weszła do  jego pokoju, by dobie go powspominać.  Zdziwiła się gdy zobaczyła te wszystkie koszulki. Usiadła na łóżku i wypakowała je z siatki. Wewnątrz była jakaś kartka. Wzięła ją do ręki i przeczytała.
Cześć ...Myślę ,że jesteś naprawdę urocza.Czy ... poszłabyś ze mną na randkę ?
                                Louis
Kobieta chwyciła kartkę i poszła do sklepu , gdzie pracowała ta dziewczyna. Pokazała jej kartkę , a ta zaczęła płakać.

23 komentarze:

  1. Boże, jaki piękny i wzruszający imagin. Mój ulubiony ; ) Czekam na następny.
    one-direction-wonderful-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu go uśmierciłaś?
    Ona chciała do niego zadzwonić, a on już nie żył. ;(
    Ehh.
    Zapraszam.
    http://inspirations-fashion-silver.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. jakie to smutne :(
    zapraszam do mnie www.love-me4-ever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki piękny. Masz ogromny talent ;D zapraszam na www.w-pamietniku-nastolatki.blogspot.com oraz www.imaginy-o-one-direction-a.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. aaa.... Boże, odkupujesz mi klawiaturę, którą łzami zalazłam. ten imagin był taki piękny i smutny ;'( łee... oby tak dalej, świetne <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Smutny, ale i tak piękny ;) Aż mi łezka po policzku spłynęła ;) Masz naprawdę WIELKI talent, bo potrafisz napisać tyle różnorodnych imaginów :* Na dodatek piszesz tak lekko, aż przyjemnie się czyta :D No nic czekam na kolejny ^^ Buziaczki kochana ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Boże, nie wiem dlaczego płaczę..czy to dlatego że przed chwilą kroiłam cebulę czy po przeczytaniu tego imagina...sama nie wiem ;( Ten imagin jest taki wzruszający i piękny ;)

    Zapraszam do sb:
    http://onedirection-imaginy-pati.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. smutne;(
    popłakałam się
    czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  9. Smutny, ale cudowny.
    Podczas czytanie tego łzy napływały mi do oczu.
    Czekam na NN

    Zapraszam do mnie na rozdział 10 :

    http://mojswiaatt.blogspot.com/2012/08/rozdzia-dziesiaty.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Popłakałam się... śliczny
    Czekam na koleiny :*
    Zapraszam do mnie:
    http://itsyou-hope.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. zapraszam na 33 ;)
    www.paradise-with-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Ażżż uroniałam łezkę ;[ Słodki <.3 Szkoda, że go uśmierciłaś, ale i tak słodkie ^.^ Zapraszam do mnie 1d-make-me-happy.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Uśmierciłaś go, ale mimo wszystko ten imagin jest dobry ;) podoba mi się ^^

    Zapraszam na nowy rozdział u mnie: http://illtaketoanotherworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. jak... jak to on nie żyje?!
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne masz te imaiginy.A ten jest wyjątkowo smutny.

    OdpowiedzUsuń
  16. aaaaaaaaaaaaaa!
    ale on jest smutny!!!!!!!!!

    Twoje imaginy są cudowne!
    http://together-forever-in-love-for-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. To jest piękne.Popłakałam się przy czytaniu tego<3

    OdpowiedzUsuń
  18. Na prawdę umiesz wzbudzić emocje tym imaginem <33

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz się odwdzięczamy .