Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 14 lipca 2013

Liam Payne imagine

Tu Bella♥
Powiem krótko i na temat: coś dziwnego napisałam haha ;D
Dedykacja dla: Domi Nika
Mam nadzieję, że ci się spodoba. ;) 
 
Jak chcecie dedykację to piszcie w komentarzach.
 
To właśnie tam. W przyciemnionym pomieszczeniu, w którym jedynym światłem był blask świecy. Tajemnicza, czerwona koperta. Szczelnie zaklejona.
 Podeszłam do niej bliżej. Podniosłam ją i poczułam  JEGO perfumy. Otworzyłam ją ostrożnie, tak aby nie rozerwać zawartości.
  Przez moje nozdrza ponownie przedostawał się ten uroczy zapach. Zapach, którym pachniała jego bluza i  zawsze przywoływał poczucie bezpieczeństwa.
Rozwinęłam list i przeczytałam:

Moja ukochana.
W takich chwilach wszystko, co możemy zrobić, to myśleć o tych co kochamy. Będę żałować, jeśli nie powiem ci, co tak naprawdę czuję. Kocham cię. Jesteś dla mnie wszystkim i jestem ci wdzięczny za wszystko. Jeśli umrę, gdy będziesz w tym miejscu, nie bądź smutna.  Nie chcę byś żyła z poczuciem winy. Zawsze cię kochałem i zawsze będę. Nigdy o tobie nie zapomnę. Nasze pierwsze spotkanie i nasz pierwszy pocałunek. Będę tęsknić. Jeżeli nie przetrwam... Proszę kontynuuj swoje życie, nie pozwól by przeszłość trzymała cie w miejscu.  Jestem w swoim domu, proszę przyjdź do mnie. Jeśli chcesz dowód na to co mówię.
Masz szansę, by się ze mną pożegnać...
Your love always and forever.

Liam.
Pobiegłam do jego domu ze łzami w oczach Walczyłam ze swoimi myślami.
Otworzyłam z impetem drzwi i zauważyłam Liama. Nad nim stał jakiś człowiek w czerwonym stroju. Na plecach miał napisane: POGOTOWIE. I wszystko było jasne.
Wpadłam na tego człowieka i pchnęłam go.
Liam miał wbity nóż w brzuch  Uklękłam obok niego i położyłam jego głowę na swoich kolanach.
-Kochanie, list jest prawdą. Kocham cię. Zawsze- szepnął do mnie, a ja zaczęłam płakać. Ostatkami sił otarł moje łzy. Pochyliłam się nad nim i musnęłam go w usta. Wiedziałam, że to nasz ostatni pocałunek.
-Nie płacz za mną. Będę oglądać cię z góry. Zostawiłem dla ciebie jeszcze jeden list. Jest na biurku. Przeczytaj go i zapamiętaj. Kocham cię- po tych słowach jego oczy się zamknęły. Zmarł.
Krzyczałam i płakałam. Spojrzałam na niego.
-Dlaczego mi to robisz?! Kocham Cię! Wróć proszę. Chcę, żebyś wrócił. Proszę wróć. Kocham cię...-krzyczałam, ale bez względu na to co mówiłam, nie budził się. Nie wiedziałam dlaczego popełnił samobójstwo. Przecież wszystko było dobrze. Jeszcze tego dnia, rano uśmiechał się do mnie i obdarowywał pocałunkami, a teraz...
Trzymałam go jeszcze przez chwilę na kolanach, a potem położyłam go delikatnie na podłodze. Wstałam,a łzy wciąż ciekły z moich oczu. Podeszłam do biurka. Długi list.
Podniosłam go i zaczęłam czytać:

Skarbie.
Mam nadzieję, że masz mój pierwszy list. Jeśli jest to zbyt nagle, byś mogła powiedzieć, że jest w porządku... Jestem w stanie czekać. Jeśli muszę, będę czekać na ciebie wieczność. Po raz kolejny chciałbym usłyszeć  te dwa, pełne miłości słowa: KOCHAM CIĘ.
Powiedz kochanie, ile tajemnic zachowaliśmy między sobą? Pewnie wiele, każdą z tych tajemnic chcieliśmy odkrywać z czasem. Nadal możemy. Czekam na ciebie. Mam nadzieję, że mnie kochasz. Do zobaczenia jutro, jeśli zdecydujesz się wykonać ten sam krok co ja.

Liam.


Na tym list się skończył. Moje oczy były pełne łez. Spojrzałam w lustro znajdujące się na biurku. Zobaczyłam w nim mężczyznę stojącego nad ciałem Liama.  Mężczyzna był umięśniony. Spojrzał na mnie i wstał. Odwrócił się i spojrzałam w jego oczy. Nie mogłam oderwać od niego wzroku, prawdopodobnie z wściekłości. Okazało się, że mężczyzna stara się nie patrzeć na Liama. Jego oczy w świetle wyglądały na złote.
 Zauważyłam, że razem z nim są jeszcze dwie osoby z pogotowia. Jeden z nich miał tradycyjny, czarny worek.
Po chwili do pokoju przybiegła grupka chłopaków. Pozostałe One Direction. Gdy zauważyli, że Liam nie żyję nie mogli powstrzymać się od płaczu.
Mimo, że nie było im łatwo zaczęli mnie pocieszać. Starali się uzyskać informację na temat jego śmierci, a ja... Jedyne co mogłam wydusić z siebie to płacz.
Po raz kolejny śledziłam każdą z liter napisanych przez Liama w liście. Każde słowo, każdy znak.
Puszczając dłonie chłopaków weszłam do jego pokoju. Był wysprzątany.
Usiadłam na krześle znajdującym się przy biurku. Zauważyłam, że na nim leży pióro. To samo, którym pisał list. Obok stosik kartek. Spojrzałam na małe pudełko. Miało tylko jedną rzecz w środku. Zdjęcie. Nasze wspólne, kiedy byliśmy młodzi. Zawsze byliśmy blisko siebie, lubiliśmy razem przebywać.
Ja i moje kochanie. Będziemy razem. Nasza miłość będzie żyć wiecznie
Łza spadła na zdjęcie. Opuszkami palców ją starłam.
 Odłożyłam fotografie na miejsce i ruszyłam w stronę salonu, gdzie zmarł.  Pozostała po nim tylko plama krwi w miejscu, gdzie leżało jego ciało. Nie było już nikogo. Rozeszli się i pozostawili mnie samą. Tak, jak by przeczuwali, że chcę pobyć w samotności. Rozejrzałam się po pokoju, a mój wzrok skierował się na łóżko. Był tam. Podeszłam do niego, słyszałam jego oddech i widziałam ruch jego klatki piersiowej.  Usiadłam obok niego i pocałowałam w czoło. Nagle otworzył oczy. Spojrzał się na mnie i się uśmiechnął.Przysunął się do mnie bliżej i pocałował mnie. Łzy ponownie zaczęły cieknąć po moich policzkach. Tym razem były one szczęśliwe. Liam patrzał na mnie z zaskoczeniem i pytał dlaczego płakałam.
Opowiedziałam mu o listach i jego śmierci. Położyłam się obok niego i wtuliłam się w jego ramiona.

Następnego ranka obudziłam się w łóżku Liama, ale nie było po nim śladu, z wyjątkiem listu.



Dzień dobry kochanie:
 Nie martw się. Pojechałem na próbę. Wrócę o 12:00. Zobaczymy się potem. Kocham cię.
Liam.

Nigdy się tak nie czułam, tak jak wtedy. Zupełnie jak gdybym nie istniała. Zniknęły wszystkie moje lęki i te niezbyt zdrowe myśli.Odetchnęłam głęboko kilka razy i spojrzałam na miejsce, w którym Liam umarł, ale nie pozostało po tym śladu.

Spojrzałam na budzik. Była 11:58. Wtedy otworzyły się drzwi i on tam był Nadal w swoich czarnych rurkach i białych conversach. Z filiżanką i nową płytą One Direction.
Z uśmiechem na twarzy przyglądał mi się. Ten wczorajszy sen.Wydawał się realistyczny, zapamiętałam każdą jego sekundę. Bałam się,że go straciłam, że już nigdy nie poczuję ciepła jego ramion i smaku jego ust.-I jak ci się spało kochanie?- spytał, a ja siedziałam z uśmiechem wpatrując się w niego.

-Przyniosłem ci herbatę i sandwicha- powiedział siadając obok mnie.
-Dziękuję- obdarowałam go buziakiem. Śniadanie było doskonałe.  Zresztą moje ulubione. Gdy Liam brał prysznic ja dokańczałam jeść posiłek. Wrócił i usiadł obok mnie otaczając mnie ramionami.
-Jak spałaś w nocy?-zapytał mnie ponownie.
-Dobrze, ale budziłam się kilka razy-spojrzałam na niego.
-Chcesz wziąć prysznic?-skinęłam głową. Dobre było się odświeżyć, po tak nie udanej nocy.
Ubrałam się w czyste ciuchy i wróciłam do Liama.
-Zawsze wyglądasz pięknie, ale dziś wyglądasz wyjątkowo. A twoje oczy zadziornie błyszczą- uśmiechnęłam się i jestem pewna, że się zarumieniłam. 

Kolejne dni były wspaniałe. Kino, restauracje, spacery...
Liam odprowadził mnie do domu.
-[Twoje.Imię]? -szepnął mi do ucha
-Tak? -spojrzałam na niego i zauważyłam, że chwyta mnie za biodra.
-Kocham cię  tak bardzo, że nie potrafię bez ciebie żyć. Wyjdziesz za mnie i uczynisz mnie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi? - zapytał, klękając przede mną. Przyglądałam się mu ze łzami w oczach.
-Tak , oczywiście- odpowiedziałam, a Liam wsunął pierścionek  na mój palec. Był idealnie dopasowany. Wstał i przytulił mnie czule.
-Liam... To najszczęśliwszy dzień w moim życiu- wydusiłam poprzez łzy.
-Mój też [Twoje.Imię], mój też...


,,Wiem, że nadejdzie ten dzień, w którym spełni się mój sen,w którym będzie znowu tak jakby narodził się świat. Na nowo będę kraść Twych oczu jasny blask.Na nowo będę Ci upiększać każdą z chwil,ale to po drugiej stronie..."

38 komentarzy:

  1. O rany rany *.*
    Szczerze mówiąc na początku tak bardzo zbierało mi się na łzy, ale to pewnie dlatego że źle znosze jakakolwiek śmierć, nawet jeśli jest to fikcja literacka :3
    Naprawde podziwiam ;)
    Poźniej jednak okazało się to tylko jej wizją.
    No to zawał mały był, nie ukrywam :)
    Ale dobrze, że się dobrze skończyło ;3
    A u mnie już dawno nowy http://shadow-really-story.blogspot.com/
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany rany *.*
    Szczerze mówiąc na początku tak bardzo zbierało mi się na łzy, ale to pewnie dlatego że źle znosze jakakolwiek śmierć, nawet jeśli jest to fikcja literacka :3
    Naprawde podziwiam ;)
    Poźniej jednak okazało się to tylko jej wizją.
    No to zawał mały był, nie ukrywam :)
    Ale dobrze, że się dobrze skończyło ;3
    A u mnie już dawno nowy http://shadow-really-story.blogspot.com/
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  3. wow *-* masz talent <3 bardzo mi się podoba :D wiem, nie komentuje, ale teraz nie mogłam się powstrzymać. Gratuluję jednocześnie zapraszając do mnie: http://dziewczynka-zwana-liamowa.blogspot.com/ ponieważ po długiej przerwie dodałam kolejne rozdziały ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. o rany poryczałam się w tej pierwszej części xD świetny ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty zła kobieto, przez ciebie płaczę i to łzami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny, niesamowity imaign. Zresztą jak każdy.
    na początku to.... Ach nie napiszę tego, ale potem oświadczyny. Ach. Boskie, świetne.
    Czekam na kolejny i zapraszam do mnie na nowy rozdział.
    http://all-you-need4.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam do mnie na nowy rozdział.
      http://all-you-need4.blogspot.com/


      Przepraszam za spam.

      Usuń
  7. OMG *.* BOSKI :)
    just-you-and-one-direction.blogspot.com
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Może nie na temat, ale te fotki Liama super ;) Zresztą to co o naszych chłopakach musi być super ;)
    zapraszam na:
    http://kronikizakrecenia.blogspot.com/ ponownie :D i na imaginy, które już znasz :D

    OdpowiedzUsuń
  9. o ja piernicze...
    O.O
    Na początku -płakałam :'c
    no bo niby umarł...
    ale kiedy okazało się, że to tylko sen - jebłam na ziemię ze szczęścia...xD
    MIAŁAM TAAAAAAAAAAAAAAAAAKI ZACIESZ XD
    GEBIALNY IMAGIN !!!
    Proszę o dedykację o.o
    plooooooooooooooose :)
    tyle razy prosiłam i ani razu dedykacji nie dostałam ;c
    ALE TYM RAZEM PROOOOOOOOSZĘ ŁAAAAAAAADNIEEEEEE !!! XD
    :D
    PROSZĘ O NIALLU
    :D
    I niech też będzie taki niesamowity jak ten !!!
    Ale zakończenie -szczęśliwe :D
    Pozdro ~Miśkax3

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny imagin!!! Czekam z niecierpliwością na następny!


    OdpowiedzUsuń
  11. GEnialne, cudowne, boskie
    Czekam na nn :0
    + ZOSTAŁAŚ NOMINOWANA DO The Versatile Blogger uważam ZE NA TO ZASŁUŻYŁAŚ W 100%

    OdpowiedzUsuń
  12. Booskie . ; ) Płakałam na początku ale później tak jak Miśkax3 JEBŁAM ZE SZCZĘŚCIA że to tylko sen.

    OdpowiedzUsuń
  13. ja Ty cudownie piszesz <3 strasznie mi sie podoba a szczegolnie koncowka :)
    czekam na wiecej :*
    vejra.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepraszam za Spam, ale dopiero zaczynam,usuń jeżeli ci wadzi.
    Prologue
    Czas nigdy nie był moim zwolennikiem. Świat jak zwykle mi nie ufał, a ja zawsze stałam jak kompletna idiotka nie wiedząc co robić. Strach, że coś jak spieprzę opętywał mnie, podjęcie racjonalnych decyzji było moją słabą stroną. Bałam się zaryzykować, bałam się bólu, ale czy zawsze słusznie ?
    Krótko mówiąc jestem kompletną idiotką, która najlepiej schowałaby się w domu i nigdzie nie wychodziła, została zamknięta w swoich czterech ścianach wciąż myśląc " jakby to było gdyby... ?" .
    Odwieczne pytanie i odwieczny problem. Co prawda wygląda to jakbym tchórzyła przed ludźmi,ale nie. Po prostu wolę mieć swoich zaufanych znajomych i nie poznawać koleżanek na 5 minut, które pozostawią mnie kilka dni później. Tacy przyjaciele zawsze dodawali mi skrzydeł, ale brakowało mi tej osoby za którą mogłabym tęsknić każdego dnia, za każdą minutą czy sekundą. Osoba, która zaryzykowałaby dla mnie, przedstawiła świat ze swojej perspektywy, dała mi siebie poczuć, pokochać doszczętnie i cieszyć się z nim jeszcze bardziej niż dzięki przyjaciołom. Potwierdzając to to tylko marzenia kilku letniej dziewczynki o księciu z bajki odwalającym jej zachcianki za machnięciem delikatnej rączki. Może i wierzyłam, że kogoś takiego nie spotkam, ale zawsze była choć minimalna nadzieja, że to się stanie -Odpłynę z nim i pokaże mi jak żyć pełnią siebie.
    http://become-my-hero.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ło ja Cię o_O
    Dziewczyno! Ten imagin to poezja :**
    Dosłownie ;)
    Na początku myślę sb:
    Boże, jakie to smutne! :P
    A potem...
    Potem moje emocje zmieniły się i zakochałam się w tym opowiadaniu *-* <3
    To co rb, jest genialne!

    Zapraszam do sb
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Boże,jaki piękny. *.*
    Jeeny jakie emocje. ;D
    Po prostu przepiękne. *_*

    OdpowiedzUsuń
  17. emocje!
    ja na początku też ryczałam jak głupia, ale później się ogarnęłam :)
    śliczny imagin! <3
    oby takich więcej :D
    pozdrawiam, Zoombi Malik :*
    http://one69direction69.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Ojeju!
    Na początku miałam łzy w oczach a potem, wielki uśmiech wkradł mi się na twarz.
    Jaka ulga była gdy okazało się, że to jedynie głupi, straszny sen.
    Kamień spadł mi z serca.
    Piękny i cudowny. Pisz więcej takich z Happy Endami.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zapraszam na 8 rozdział http://i-will-give-you-everything.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Chcesz żebym dostała zawału?! Tak czytam i Liam umiera, potem nagle żyje! xD
    Bardzo smutny i zarazem wzruszający..
    Pięknie <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeeeeejjkuuuu!!!
    muszę przyznać,że jest świetny

    a tak przy okazji zapraszam do mnie..
    http://life-is-not-better-or-worse.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Pati do mnie: Czytasz ze mną imagine z Liasiem? A za chwilę pisze z tobą -,-
    I sie rozpisalyście, a ja nadal nie przeczytalam tego ;'( Wkurzylam się w końcu i musialam wziąc link od niej.
    No i przeczytałam w koncu! WOW! Jest swietny. Myslałam ze on nie zyje na serio! A tu zyje! JUPI JEJ! Musialam się chwile zastanowić czy dobrze go przeczytałam hahahaha. Moj zaplon xd
    Swietny, swietny. Masz talent

    Angelika xo

    OdpowiedzUsuń
  23. Hahahahaha! Angelika była szybsza ^^
    Ale okey... :D
    Ja tuż już mam świeczki w oczach!
    Czytam. ON JEDNAK ŻYJE! Angelika: Nie orgazmuj się tak.
    Hahaha...my zjeby :P
    A ta końcówka! *,* WOW! WOW!
    Taki Liam jakby się mi oświadczył....tydzień nogami do tyłu bym chodziła! :D
    Moje wymysły....haha
    Ale imagin jest: wzruszający, smutny, ciekawy, interesujący, boski, ZAJEBISTY JAK I TY! <3
    Czekam na nn :)
    Może tak z Zaynem?? Dawno chyba nie było :P

    Patty xx

    OdpowiedzUsuń
  24. Wow świetny :) Czekam z niecierpliwieniem na następny ;]
    Zapraszam na mojego bloga dopiero zaczynam :)
    http://onedirection-polish-imaginy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Na początku to mnie zgięło, tak płakałam... :((((( Ale jest okej! xd Cudownie piszesz. I zapraszam tutaj:
    http://iwantyoumydarling.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. O matko jedyna...
    Ja pierdziele...
    Myślałam,że on umarł i sie popłakałam,a potem czytam i to był tylko sen...
    Ryczałam ja pojebana...
    A potem sama z siebie sie śmiałam...
    Wspaniały :)
    Zapraszam do mnie
    http://he-is-just-a-friend.blogspot.nl/2013/07/rozdzia-11.html
    Pozdrawiam i życzę WENY Vicky :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam , kocham, wszystko. Moje ty guru :** <3

    OdpowiedzUsuń
  28. O rajciuu... *.*
    Pierwszy twój imagin który czytam i od razu się zakochałam <3
    Myślałam że to była prawda!! Popłakałam się prawie...
    Masz na prawdę talent.
    Czekam na kolejne Imaginy ^^

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny imagin z Happy Endem, poprostu boski.
    Zapraszam do nas na nowy rozdział.
    Gośka

    OdpowiedzUsuń
  30. Super:) na początku płakałam, ale jak przeczytałam, że to sen ucieszyłam się.
    Masz wielki talent do pisania opowiadań.
    Poproszę imagin z Niallem.
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  31. Jest już kolejny rozdział, zapraszam serdecznie <3 http://shadow-really-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Super imagin. Popłakałam się jak go czytałam :/ Zapraszam na http://pomimoboluszczesciewzyciu.blogspot.com/
    Weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  33. Świetne, jestem tu pierwszy raz a jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Przepraszam, że tak późno, ale dopiero teraz to przeczytałam.
    Bardzo dziękuję :)
    Jesteście kochane.

    Dominika.

    OdpowiedzUsuń
  35. OMG! Świetny! Zapraszam na swojego bloga, mimo iż dopiero początek :) my-river-of-dreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. zrobisz drugą część pliskaa to rewelacyjne

    OdpowiedzUsuń
  37. PRZE-PIĘ-KNY ! <3 poryczałam się ;c i to zdjęcie Liasia na końcu aww <3

    a tak przy okazji zapraszam do mnie http://mightaswellxo.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz się odwdzięczamy .