Hej Tutaj Bella.
Imagin niby o Harrym, ale więcej tutaj Zayna i Liama haha ;)
Dziwny ten imagin... Jedna laska trzech chłopaków. No, ale zdarza się tak w życiu co, nie? Następnym razem postaram się napisać coś lepszego. Obiecuje. ;]
Pozdrawiam Bella♥
Odkąd mnie zostawiłeś Harry, codziennie przychodziłam do jednej z restauracji na końcu ulicy, gdzie nigdy nie chciałeś wejść.
I przekonałam się, że to miejsce jest całkiem urocze, chociaż nigdy bym nie przyznała, że to miejsce pasuje do twojego stylu. Może to był ten powód, dla którego nie chciałeś tu nigdy wejść. Mi to miejsce wydawało się fascynujące.
Podoba mi się tutaj. Przychodzę tu teraz codziennie.
Często siadam przy barze na jednym z krzeseł obitych czerwoną gąbką, ale czasami wole usiąść przy jednym z stolików, na których są czerwone obrusy.
Może to miejsce nie należy do zbyt luksusowych, ale przynajmniej jest czysto i często przychodzą, przyzwoici, rozsądni ludzie.
W przeciwieństwie od tych wielogwiazdkowych restauracji, tutaj przychodzą ludzie, którzy mają w dupie tym kim jestem i w dzieciństwie nie byli karmieni srebrną łyżką lub nie mają zamiaru robić to przez resztę swojego życia.
Mam życie pełne kłótni i życiowych porażek, dlatego to jest pewnie jeden z powodów, dla których przychodzę tutaj, aby zjeść w spokoju.
Wiesz jak bardzo nienawidzę być samotna.
Pragnę kontaktu z innymi ludźmi, ale po związku z tobą... Wiem, że kolejny poważny związek nie był dobrym pomysłem.
Związki zawsze się rozpadają, gdy wygasa miłość.
Tak to jest, ale muszę je tworzyć, aby uniknąć osamotnienia.
Kiedy zaczęłam mieć niezobowiązujące relacje, szybko zaczęłam się od nich uzależniać i były bardzie satysfakcjonujące niż stały związek, jaki kiedykolwiek miałam.
Siedzę przy moim stoliku lub przy barze i oglądam każdego człowieka, który wchodzi do restauracji.
Każdego dnia wybieram jednego z nich i rozpoczynam swoje relacje. Czasami jest to jedna noc, czasami tydzień lub miesiąc...
Dziś był Zayn Malik z postawą gwiazdy rocka i zwisającym z jego ust papierosem.
Nasza znajomość rozpoczęła się, gdy wyobraziłam go sobie zerkającego w stronę mojego stolika i ślącego słodkie miny.
Poprosił mnie o pożyczenia ketchupa i uśmiechnął się kusząco. Skinęłam lekko głową. Podszedł do mojego stolika i patrząc mi w oczy chwycił za ketchup lekko muskając moją dłoń.
Przedstawił się, jakby nie obchodziło go czy jestem nim zainteresowana, czy też nie. Chociaż wiedziałam, że on jest...
Zawrócił do swojego stolika, a po chwili wrócił ze swoim talerzem z powrotem do mnie.
Spędziłam z nim tą noc, leżąc obok siebie i dzieląc się wzajemnie co jakiś czas papierosem.
W tle leciały piosenki Adel. W końcu Zayn zasnął, ale ja byłam zbyt zmęczona, żeby spać.
Wstałam, aby zrobić siusiu, a następnie zatrzymałam się przed jego kolekcją płyt CD. Przejrzałam kilka z nich. Było dużo Adele, trochę Ed Sheeran, jedna Bridgit Mendler... Zauważyłam całą sekcję ukrytą za tymi z przodu, w tym Nickelback, Creed i... One Direction i kilka ich zdjęć. Zamarłam. Szybko i cicho zebrałam swoje ubrania, ubrałam się i wymknęłam.
Kiedyś poznałam, trochę nieśmiałego faceta. Czytałam spokojnie książkę i spoglądałam co jakiś czas na niego, widząc, że on również na mnie zerka z zaciekawieniem. Kiedy nasze oczy się spotkały, zarumienił się i szybko odwrócił wzrok. Skończyłam stronę, który czytałam, więc podeszłam do lady z moją pustą filiżanką kawy w jednej ręce i książką w drugiej.
Poprosiłam kelnerkę o dolewkę i oparłam się o ladę, dając mu dobry widok na moje ciało, podczas gdy ja czekałam, aż kelnerka wypełni moją prośbę.
Ale on zamiast patrzeć na moje ciało, spojrzał na książkę i zaczął cytować:
-" Śniłam, że leżał obok mnie przy świetle księżyca i całował mnie dość szalenie..."
-"Myślę, że był wytworem mojej wyobraźni"- dokończyłam i usiadłam koło niego, przy stoliku.
Zaczęliśmy namiętną dyskusję na temat książki.
Zaprosił mnie na kawę po kolacji, a potem na śniadanie, lunch i obiad następnego dnia, a później...
Spędziliśmy większość chwil razem, ale minął miesiąc, zanim odważył się mnie pocałować, a prawie trzy dopóki poszliśmy do łóżka.
Wszystkie chwile wspólnie spędzone były najbardziej namiętne jakie kiedykolwiek doświadczyłam. On gorąco dyskutował, argumentował i droczył się ze mną. Lubił podejmować decyzję, a mi to nie przeszkadzało. Jego intelektualna sprawność był tak ogromna, ale gdy chodziło o sprawy łóżkowe wydawał się niezainteresowany.
Kochał mnie chyba za bardzo, jak dla mojego umysłu, przecież tylko moje ciało miało być z nim związane.
Płakał kiedy z nim zerwałam, a następnie bardzo się zdenerwował. Przewrócił mnie na łóżko i zaczęliśmy się kochać. To była najlepsza noc w naszym związku. Prosił o przebaczenie i błagał, abym go nie zostawiała.
Nie mogłam tego zrobić... Wyszłam bez słowa.
Próbował wielokrotnie się ze mną skontaktować, pokazał się kilka razy w mojej pracy, zostawiał kwiaty i wiersze miłosne pod moimi drzwiami... Dopóki zakazałam mu zbliżania się do mnie. Wtedy zniknął z mojego życia.
Będąc wtedy u Zayna, przypomniałam sobie o wszystkich wspólnie spędzonych chwilach z Liamem, a w szczególności gdy spojrzałam na twoją twarz na zdjęciu Harry.
Nie mogę uwierzyć, że Liam i Zayn to twoi przyjaciele z zespołu.
Niektórzy klienci restauracji to stali klienci, więc są dziwne momenty, gdy czasem taki partner wchodzi i pragnę się z nim znowu połączyć. Raz spróbowałam wrócić, ale to już nie jest to samo co za pierwszym razem, nie ma tej tajemniczości, dlatego raczej tego nie robię.
Jest jeszcze jedna rzecz, która dodaje się do list: DLACZEGO NAM NIE WYSZŁO?
Bo po prostu nie miałeś tajemnic. Byłeś najbardziej przewidywalną, nudną osobą na świecie.
Mimo to zawsze byłeś bogatszy, mądrzejszy, lepszy niż inni.
Byłeś jedyną osobą, na której mi zależało. Teraz potrafię tylko wykorzystywać i porzucać ludzi.
Nie wiem, dlaczego nawet myślę o tobie, i dlaczego, każdy facet, z którym przeżyłam jakąś przygodę, zawsze chociaż na ułamek sekundy w moim umyśle to ty Styles... Wyobrażałam sobie ponowne że jesteśmy razem, kolejny powrót, który był oczywiście skazane od samego początku na klęskę...
" I sama nie wiem czego chciałabym bardziej. Tego, żeby to się inaczej skończyło, czy tego, żeby to się w ogóle nie zaczynało"