Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 5 sierpnia 2014

Harry Styles imagine


Witam wszystkich :] 

Znów się spytam ( możliwe, że znów nie dostane odpowiedzi) : Co u was? ;D
Ja troszkę leniuchuje i troszkę pracuje. Wszystkiego po trochu haha :)

Kolejny imagin. Powiedzmy sobie szczerze. Nie zaskakujący pomysł, ale...
Jak fajnie by było dostawać takie listy, co nie? Tak sobie ostatnio leżałam i myślałam, że mieć tajemniczego wielbiciela to naprawdę romantyczne. Szkoda, że teraz coraz rzadziej się tacy mężczyźni zdarzają :) Ale... Pamiętajcie, że od każdej reguły są wyjątki. ;p


Chcę was zaprosić również na drugiego bloga, gdzie niedawno pojawił się nowy rozdział:
http://onedirection-bella-liamkowa.blogspot.com/

KOCHAM WAS
 BELLA♥
____________________________________________________________________________
Pochylony tekst oznacza treść listu.  


 Droga [Twoje.Imię].
Myślałem ostatnio o listach. Litery wypełnione uczciwością, prawdą i miłością. To brzmi tak kiczowato, że prawie nikt ich już nie pisze. Wiem, że zawsze chciałem napisać list skierowany do ciebie, więc pomyślałem, że zrobię to, aby zwrócić twoją uwagę. Prawdopodobnie nie będzie tak przez długi czas, ale mam nadzieję, że moje sowa wpłyną na ciebie w jakiś sposób.
Po pierwsze chcę, żebyś wiedziała, jak bardzo jesteś piękna. Kocham każdą Twoją część ciała. Nie jesteś gruba. Nie wiem kto wprowadza Cię w to kłamstwo. Masz niesamowite, długie nogi. Podobają mi się twoja małe i delikatne ręce. Chce trzymać je zawsze. Twój wspaniały uśmiech, który wita każdego człowieka, jak promień światła słonecznego. Kocham jak doskonale wygalają twoje wargi i jak bardzo chciałbym cię pocałować. Kocham twoje oczy. Jestem gotowy wpatrywać się w niej bez przerwy.
Szkoda, że nie mam odwagi, aby powiedzieć ci, kim jestem. Może chciałabyś mnie poznać i mam nadzieje, że zakochasz się we mnie. Na razie jednak mam zamiar trzymać się z daleka.

Kocham.
Tajemniczy wielbiciel.



"It's not much of a life you're living. It's not just something you take. It's given."

Patrzyłam na list ze łzami w oczach. To nie mogło być dla mnie. Nie ma mowy, żeby ktoś mógł dopasować te znakomite słowa do mnie. To po prostu nie możliwe. Do mnie? Przecież jestem niczym. Spędzam czas czytając książki. Nie ma we mnie nic specjalnego. Nawet to jak się ubieram, nie jest twórcze.
Kim jest ten facet? Czy to jakiś żart? To musi być żart. Dlaczego ktoś miałby się we mnie zakochać... Jestem dziwakiem, którą mama opuściła, kiedy miała dwanaście lat i której tata jest w więzieniu. Mieszkam z babcią i trzymałam się z trzema przyjaciółkami. Ewą, Lolą i Margaret.

Pierwszy dzwonek. Zdałam sobie sprawę, że wciąż stoję przy swojej szafce, a łzy spływały po moich policzkach. Wyprostowałam się i zamknęłam szafkę.
Miałam nadzieję, że moje oczy nie były zbyt czerwone. Udałam się do klasy i otworzyłam drzwi.
-Przepraszam za spóźnienie- powiedziałam z głosem wciąż chrapliwym od płaczu. Nauczyciel spojrzał na mnie i posłał mi sympatyczny uśmiech. Usiadłam obok Loli. Moje trzy przyjaciółki patrzały na mnie z ciekawością i niepokojem. Po chwili drzwi klasy otworzyły się i tym razem do klasy wszedł Harry. Przeprosił za spóźnienie i usiadł obok swoich kumpli, po drugiej stronie klasy.
-[Twoje.Imię]. Co się stało?- zapytała Ewa. Podałam im list, który otrzymałam. Zgarbiły się i zaczęły czytać po cichu. Zaczęłam przypominać sobie słowa, a moje oczy zaczęły łzawić po raz kolejny. Przygryzłam nieco moją dolną wargę, starając się je kontrolować. Dziewczyny spojrzały na mnie, a Margaret oddała mi list z powrotem.
-To było takie piękne- powiedziała z uśmiechem na twarzy.
-To prawda.
-To takie fałszywe- doszłam do wniosku.
Spojrzeli na mnie, jakbym oszalała.
-[Twoje.Imię]- powiedziała Ewa  poważnym tonem- Ktoś tam jest w tobie zakochany. Nie dołuj się tak. Nikt nie spędza tyle czasu, aby napisać tak idealne słowa dla jakiegoś żartu. Ten facet, kimkolwiek on jest, jest poważnie zainteresowany tobą.
-Wiem, że takie rzecz to cuda dla was, bo romantyczność w tych czasach totalnie wygasa, ale trzeba mieć wiarę- oznajmiła Lola.
-Zasługujesz, by być adorowaną- powiedziała Ewa szturchając mnie lekko łokciem.
Roześmiałyśmy się, a następnie rozpoczęłyśmy pracę nad naszym projektem, który zadał nam do zrobienia w grupach nasz nauczyciel.

Po skończonej lekcjach udałyśmy się do lokalnej kawiarni. Przy szkole widziałyśmy Harrego, który filtrował z jakąś blond laską.
Nienawidziłam się do tego przyznawać, ale troszkę podkochiwałam się w Harrym. Myślę, ze każda dziewczyna w szkole to robi. Ale on nigdy nie zobowiązał się do jednej dziewczyny. To nie jest ktoś, kto jest wytrwały i na kim można polegać. Harry troszczy się i dba tylko o siebie.
Kiedy mijałam ich przy szkolnej bramie, spojrzałam na niego i jego dziewczynę. Harry to zauważył i puścił do mnie oczko.

Dziewczyny i ja spędzaliśmy czas na rozmowie o liście i o tym kto mógł ewentualnie go napisać, ale nikt do tego nie pasował. To uświadamiało mi coraz bardziej, że to jakiś żart. Kiedy było już późno, udałam się do domu i z jakiegoś dziwnego powodu nie mogłam przestać myśleć o Harrym.

Następnego dnia, kiedy poszłam do szkoły, znalazłam w szafce kolejny list skierowany do mnie.

Droga [Twoje.Imię].
Martwi mnie, że myślisz, że cię okłamuje. Mogę szczerze powiedzieć, że to, co czuje moje serce do Ciebie jest najprawdziwszym uczuciem w całym moim życiu. Tylko żałuję, że nie widzisz jak mocno staram się być wystarczająco dobry dla Ciebie.
To kolejna rzecz. Wiem, że nie czujesz się wystarczająco dobra dla żadnego faceta, ale w rzeczywistości jesteś idealna i zbyt dobra, aby być z byle jakim facetem. Jesteś jedną z najrzadszych i najbardziej spektakularnych dziewczyn, jakie kiedykolwiek widziałem na oczy. I tak długo, jak tylko mogę. Tak długo, jak mi pozowlisz, będę cię adorować. Zasługujesz na całą miłość na tym świecie i to wszystko leży we mnie.
Kochanie, nie masz pojęcia, jak trudno jest dla mnie, widzieć jak płaczesz i nie móc podejść i owinąć cię w swoje ramiona. Chciałbym trzymać cię tak mocno i całować Twoje piękne usta. Chciałbym powtarzać, w kółko, jak wiele dla mnie znaczysz. Jestem zakochany w tobie. Nie mogę nawet przestać myśleć o tobie. Masz to. Jesteś moim spełnieniem marzeń.
Więc proszę... Nie mniej wątpliwości.


Kocham.
Tajemniczy wielbiciel.



"Makes me feel like I can't live without you. It takes me all the way. I want you to stay."

Po prostu stałam. Przycisnęłam list do swojej piersi. Kim jest ten facet? Chcę go. Chcę podziękować mu za myślenie o mnie w ten sposób. Dziewczyny podeszły do mojej szafki. Bez słowa podałam im list. Kiedy skończyły czytać, spojrzały na mnie z łzami w oczach.
-Jest idealny dla ciebie- powiedziała Margaret. Skinęłam głową zagryzając dolną wargę.
Naszą rozmowę przerwał głośny krzyk. Wszyscy rozejrzeli się dookoła i zobaczyli Harrego z dwoma dziewczynami. Obejmował swoją blondynkę, a dziewczyna z brązowymi włosami krzyczała na nich z wściekłością. Spojrzałam na Harrego i zauważyłam, że wygląda perfekcyjnie. Jakby fakt, że skrzywdził kolejną dziewczynę nie robiło na nim wrażenia.
Ona i jego nowa laska ruszyli do klasy.
-Spójrz. Sexy [Twoje.Imię]- rzucił w moją stronę z uśmiechem na ustach. Zwróciłam się do dziewczyn i ujrzałam ten sam wyraz zaskoczenia na twarzach.

Przez resztę tygodnia nie wydarzyło się nic ciekawego. Nie otrzymałam żadnych nowych listów, co mnie naprawdę martwiło.
A poza tym Harry potajemnie ze mną flirtował. Chwytał mnie za rękę, mijając mnie w drodze do klasy, obejmował ramieniem... Nie podobało mi się to.

Był piątek. Chciałam tylko wrócić do domu, przebrać się w suche ubrania i oglądać film. Mój tajemniczy wielbiciel nie napisał do mnie nic w tym tygodniu. Czy robię coś źle? Może udało mu się znaleźć kogoś innego? Pytania te prześladowały mnie cały czas. Może chociaż w weekend uda mi się oczyścić umysł. Babcia pojechała na jakiś wypad pod namioty, więc dom będzie miły i spokojny.
Kiedy szłam do domu, deszcz zaczął padać coraz mocniej. W ciągu kilku sekund byłam przemoczona do suchej nitki. Ale nie przeszkadzało mi to. Lubiłam deszcz.
Po chwili zauważyłam, że jakiś samochód zatrzymuje się koło mnie. Spojrzałam kto siedzi za kierownicą. Harry.
- [Twoje.Imię] wsiadaj. Podrzucę cię do domu- zaproponowała.
- Nie ma takiej potrzeby- odpowiedziałam. Ostatnią rzeczą, jaką chciałam to siedzieć z nim w jednym samochodzie.
-Proszę [Twoje.Imię]. Przeziębisz się- było coś dziwnego w jego głosie, coś co mnie przekonało.  Wsiadłam do samochodu. Było miło i ciepło w środku. Z radio rozbrzmiewała piosenka "Stay" Rihanny. Uśmiechnęłam się pamiętając cytaty z tej piosenki w listach od mojego wielbiciela.
-Więc, jakie są twoje plany na weekend?- zapytał mnie Harry.
-Hm,  dziś wieczorem nic, ale jutro przychodzą do mnie dziewczyny na Pidżama Party.
-A może spędzisz dziś wieczór ze mną?- zaproponował.
-Nie- odpowiedziałam od razu. Był zaskoczony.
-Daj spokój. Tylko daj mi szansę.
-Nie.
-Dlaczego jesteś taka pewna swoich odpowiedzi?
-Nie jesteś w moim typie.
-Skąd wiesz?- brzmiał bardzo defensywnie.
-Ranisz dziewczyny. Sypiasz z nimi, a następnie je rzucasz. Nie dbasz o uczucia innych ludzi. Jedyną osobą, o którą dbasz to ty sam. I szczerze mówiąc, po prostu nie czuję się kolejną z twoich dziewczyn- oznajmiłam szorstko.
Uderzył ręką o kierownicę.
-Czy nie nauczyłaś się niczego z moich listów?- zapytał.
-Co ty mówisz?- zdziwiłam się. Zaparkował na podjeździe do mojego domu.
-Jestem twoim tajemniczym wielbicielem- poinformował.
-Nie, nie jesteś.
-Tak, jestem.
-Wcale nie! Nie możesz być!- krzyknęłam. Czułam łzy spływające po moich policzkach.
-Jestem, tylko ty nie chcesz sobie to uświadomić- był spokojny. Sięgnął do schowka i wyciągnął kopertę. Była dokładnie taka sama, jak te które dostawałam. Podał mi ją.
-To... To do mnie?- zapytałam, chwytając ją delikatnie. Skinął głową.

Weszliśmy do mojego domu. Zaprowadziłam go do mojej sypialni, a sama udałam się do łazienki, aby zmienić ubrania na suche. Napisałam dziewczynom sms'a, że tajemniczym wielbicielem był Harry i wróciłam do sypiani. Harry miał na sobie wyblakłe, ciemne dżinsy i szarą koszulkę. Jego włosy były mokre od deszczu. Posłał mi uśmiech, kiedy usiadłam obok niego na łóżku. Zaczęłam czytać list.

Droga [Twoje.Imię].
Przepraszam, że nie pisałem do Ciebie w ostatnim czasie, ale zacząłem więcej rozmyślać. Zanim zaczniesz panikować- nie zmieniłem zdania o Tobie. Zaufaj mi, że nadal jestem bardzo zakochany w Tobie i chciałbym spędzić z Tobą resztę życia. Cały czas myślałem o tym, co sądzisz o mnie. Czy jestem wystarczająco dobry dla Ciebie?
Wiem, że jesteś spokojną dziewczyną, której wystarczy książka i trochę gorącej herbaty. To jest jedna z rzeczy, które w Tobie uwielbiam. Jesteś spokojna. Ale ja taki nie jestem.
Ja po prostu zawsze wszystko psuje. Nie mogę ryzykować, że z Tobą też tak będzie. Ale bardziej myślę o oderwaniu się od dotychczasowego życia. Chcę stać się spokojnym. Potrzebuję cię. Potrzebuję cię tak bardzo. Kiedy jestem z Tobą, nawet jeśli tylko przez kilka sekund, jestem szczęśliwy. Chcę po prostu usiąść naprzeciwko ciebie i rozmawiać z Tobą o wszystkim. Pragnę być blisko Ciebie. Chcę, żebyś ty też chciała być blisko mnie. Chcę, żebyś mnie chciała, potrzebowała. Pokochaj mnie. Perspektywa, że mnie nie kochasz załamuje mnie każdego dnia.
Twoje szczęście jest na tyle dobre, aby sprawiło, że się zmienię.
Wszystko o co proszę to jedna szansa. Ty też potrzebujesz tej szansy.
Proszę.

Kocham.
Harry.

"I want you to stay.  Stay..."

Wpatrywałam się w jego oczy. Nie wiedziałam, że płakałam, dopóki poczułam jak jego kciuk wyciera moje łzy. Pochyliłam się do jego dotyku i splotłam nasze ręce. Zaczął całować moje dłonie, aż dotarł do ust. Czułam się, jakbym znalazła brakujący kawałek mnie. Jego usta były miękkie i delikatne. Były wypełnione miłością. Oderwałam się od niego, potrzebując powietrza.
-Już zakochałam się w Tobie- wyszeptałam. Uśmiechnął się i ukrył twarz w moim ramieniu. Głaskałam go po głowie. Siedzieliśmy razem całą noc i poznawaliśmy się lepiej. Zdecydowaliśmy się poczekać, aż weźmie mnie na "pierwszą randkę", aby oficjalnie stać się parą.
Musiał pojechać ode mnie po południu, ponieważ dziewczyny miały przyjść na noc. Kiedy otworzył drzwi, akurat stały w progu. Były zaskoczone, że go zobaczyły.
-Jeśli ją skrzywdzisz, to cię zabiję- ostrzegła Lola.
-Nie skrzywdzę jej. Obiecuję. Kocham ją tak bardzo i długo tego pragnąłem. Wiem co mam i nie stracę tego- odpowiedział.
-Kurde... One jest dobry w słowach- powiedziała.
Zaśmialiśmy się. Pocałował mnie na pożegnanie i wyszedł.
Teraz byłam szczęśliwa.

 "Jeśli mężczyzna cię chcę- nic nie jest w stanie go od ciebie odciągnąć. 
Jeśli cię nie chce- nic go przy tobie nie zatrzyma."

23 komentarze:

  1. Jejku to jest takie piękne ;) chciałabym przeżyć coś takiego. To jest takie romantyczne. I jeszcze do tego tajemniczym wielbicielem był Harry wow. To jest cudowne. A co do pytania co u mnie: dzisiaj miałam wolne bo prawie cały dzień padało, atak cały tydzień oprócz niedzieli jeżdże do sadu wiśnie zrywać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam głównie leniuchuje, bo upał straszny i nie chce mi się ruszać ;). Imagin piękny, czytałam już kilka o tajemniczych wielbicielach, ale żaden nie był tak dobry. Bo poza pomysłem trzeba mieć talent, trzeba uprać to w odpowiednie słowa. Zrobiłaś to. Fabulous <3

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie wszystko w porządku, chodź dzisiaj mam jakiś strasznie zabiegany dzień. Na szczęście miałam teraz chwilkę, aby poczytać to, co napisałaś :)
    Nie żałuję wyboru :)
    Imagin bardzo mi się podoba.
    Och, sama chciałabym mieć takiego tajemniczego wielbiciela :)
    Niestety nie mam takiego szczęścia ;p

    Zapraszam: lovee-story-for-us.blogspot.com

    Dominika

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak w ogóle możesz mówić, że ten pomysł nie jest wyjątkowy?
    To cudowne i w pełni się z tobą zgadzam, że takie listy to szalenie romantyczna rzecz, ale jestem pewna, że gdybym dostała taki to też obawiałabym się, że ktoś sobie ze mnie żartuje.
    Nie dość, że sam pomysł na tego imagina bardzo mi się podoba, to w dodatku to w jaki sposób został napisany jest cudowny :D
    Pozdrawiam :)))
    recenzje-starlight.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jezu... Brak mi słów. Zgadzam się z Tobą, że takie listy to szalenie romantyczna rzecz. Jednak chyba każda dziewczyna w takiej sytuacji nie wiedziała by co zrobić i brała by takie listy za głupiutkie żarty. Chętnie przeczytałam to z parę razy. Imagin jest bardzo romantyczny. Taki jakie lubię :)
    Kocham, pozdrawiam, czekam nie cierpliwie na następne imaginy i oczywiście życzę weny. (której na szczęście Ci nie braknie...haha)
    Mery

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam... Czytam... I z każdym słowem do moich oczu napływa co raz więcej łez... Te listy były takie śliczne... Boooże... Ja też tak chcę! Chcę mieć cichego wielbiciela, który wiedziałby co znaczy prawdziwa miłość, który "odważyłby się" napisać list, co teraz dla wielu ludzi jest tak niemodne... Płaczę... Dosłownie łzy spływają po moich policzkach... Imagin jest cudowny i jak zawsze wyjątkowy... Podziwiam Twoje pomysły! Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę duużo weny na następne wspaniałe Imaginy! Zapraszam także na swojego bloga: http://more-than-this-opowiadania-o-1d.blogspot.com/2014/08/rozdzia-xxiv.html <3

    OdpowiedzUsuń
  7. To takie romantyczne *.* Szkoda, że w dzisiejszych czasach zamiast wyznawać miłość przez liściki to powiadamia się o tym na facebook'u ;-; Teraz takie sytuacje zdarzają się tylko w filmach :/ No chyba, że znajdzie się jeszcze jakiś Romeo ^^ W ogóle to jest takie wzruszające :') Co bym zrobiła gdyby taki książę w samochodzie się zatrzymał i powiedział: "Wchodź. Pada deszcz. Przeziębisz się"? *o* Okej... Czas na zakończenie xD Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Boże.
    Czy ty nawet w wesołych imaginach musisz doprowadzać mnie do płaczu?! Jezu, rozpłakałam się przy drugim liście i potem już nie mogłam przestać. To jest tak cholernie romantyczne!
    I po raz kolejny przysłowie: "Nie oceniaj książki po okładce" nabiera sensu.
    U mnie ok. Codziennie ostro trenuję jazdę konną, więc sportu mi nie brakuje. :)
    I can't wait for next. xx

    bake-in-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękno samo w sobie. Ten imagin dostarczył mi tak wiele skrajnych emocji. Od łez po uśmiech. Coś wspaniałego.
    Nie mogę doczekać się kolejnego. Czekam z wielką niecierpliwością i zapraszam na moje opowiadanie z Harry'm na http://goodbye-harry-styles-fanfiction.blogspot.com/2014/07/1.html :)
    Miłego dnia i pozdrawiam Pati.x

    OdpowiedzUsuń
  10. Boże najlepszy imagin jaki czytałam

    OdpowiedzUsuń
  11. Łał! *_* to jest boskie!
    Te listy..aż nie wiem co napisać. Normalnie mnie zatkało. Chyba każda chciałaby taki list dostać, a zwłaszcza, że to Harry <3 Kocham tego imagina. Pisz więcej takich, bo są wspaniałe :-*

    http://right-now-one-direction.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeeejku jaki cudoowny!! <3 Jak ja bym chciała mieć takiego wielbiciela... ale chyba nie jestem jedyną dziewczyna z takim marzeniem ;) xx
    Pozdrawiam i życze weny :*
    Olaa <3

    OdpowiedzUsuń
  13. To jest takie perfekcyjne. *.*
    Popłakałam się! A jeszcze idiotka włączyłam sobie piosenkę "Stay With Me" Sam'a Smith'a -,- :P <3 <3 <3
    Jest niesamowity.
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział ;) http://dontforgetwhereyoubelong10.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. JEEZUUUUUUUU...
    A ja siedzę jak głupia i ryczę xD
    TO JEST TAKIE PIĘKNE :O
    Po prostu cuudooooooowneeeeeee :3
    Kocham to i czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jejejejej jakie ro cudne 💙💚💛💜 Mogłabyś napisać imagina dla Wiki o Zaynie i Harrym ? W sensie ze oni ja podrywają itd. Ma nie długo urodziny i kocha twój blog 😚😚😚 jeszcze raz MEEEGA IMAGIN CZEKAM NA NEXT 😉😉😚😚💚💚

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeju to było takie piękne i kochane... ' jest ten facet? Chcę go.' aka najlepszy moment xD ile rwdy ja tak myślałam... Haha, ni w każdym razie te listy byly takie cudowne bo mogłyby się odnosić do każdej dziewczyny, bo każda z nas jest w środku piękna i czasami ktoś moze dostrzegać więcej niż my same... A sam pomysł na imagina naprawde cudowny, aż żałuję że sama na coś takiego nie wpadłam;p

    Zapraszam do siebie jeśli będziesz miała chwile i ochotę :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo podoba mi się ten imagin jest taki realistyczny że przez chwilę miałam wrażenie że to ja jestem główną bohaterką , gratuluje pomysłu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ooo jaki piękny ♥ miałam łzy w oczach (a to się rzadko zdarza, gdy coś czytam), szczególnie przy tych listach... Chciałabym takie dostawać ;3 Jeśli masz czas, zapraszam do mnie, świeżo zaczęte opowiadanie :)
    imaginy-1dbyme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Mogę umrzeć ? <3 Cudoo

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz się odwdzięczamy .