Tak się stało, że tu znowu Bella i zaś imagin z Harrym. :]
Dziś urodziny Harrego... Wszystkiego Najlepszego "sexowny tyłeczku" ♥
Czaicie, że on ma 20 lat? Ten czas biegnie... Właśnie sobie uświadomiłam, że ja też się starzeje. Jeny ja za pięć miesięcy kończę 18 lat ;o
Oglądałam dziś filmiki urodzinowe dla Harrego z okazji jego 20 urodzin... I aż się wzruszyłam. Ma fantastycznych fanów. Też bym chciała by mi ktoś zrobił taki filmik *__*
Tylko, że ja nie mam żadnego talentu i fanów hahah ;D
Dziś urodziny Harrego... Wszystkiego Najlepszego "sexowny tyłeczku" ♥
Czaicie, że on ma 20 lat? Ten czas biegnie... Właśnie sobie uświadomiłam, że ja też się starzeje. Jeny ja za pięć miesięcy kończę 18 lat ;o
Oglądałam dziś filmiki urodzinowe dla Harrego z okazji jego 20 urodzin... I aż się wzruszyłam. Ma fantastycznych fanów. Też bym chciała by mi ktoś zrobił taki filmik *__*
Tylko, że ja nie mam żadnego talentu i fanów hahah ;D
Dziś iamgin o plaży. Jak wam się podoba? ;]
Byłam na plaży. Siedziałam na ręczniku, czytając książkę.
Zostało mi kilka stron, by skończyć.
Kilka osób po mojej prawej stronie grało w siatkówkę, ale byłam oddalona od nich w bezpiecznej odległości.
I dzięki Bogu za to. Nie byłam wielkim fanem spotkań towarzyskich. To zależy także od znajomych, ale ludzie z prawej strony raczej nie byli typami ludzi, z którymi się zadawałam.
Dziewczyny były szczupłe i skąpo ubrane, a chłopcy… Chłopcy byli przystojni.
Nigdy, nie miałam dobre doświadczenia z chłopakami, więc często ich tylko obserwowałam, ale tym razem bardziej mnie ciekawiła książka, którą czytałam z zapartym tchem.
Nagle książka wypadła mi z ręki, a fala piasku osypała moje ciało.
Spojrzała na bok i zauważyłam ciemnego chłopaka leżącego na pisaku.
Próbował uderzyć piłkę, ale chybił i piłka uderzyła we mnie.
-Dzięki- powiedziałam sarkastycznie, wstając i ocierając z siebie piasek.
-Gdyby nie ty, to pewnie bym trafił- odpowiedział niegrzecznie chwytając piłkę.
-Słucham?
-Jesteś głucha?
-Nie, nie jestem głucha!
-Hej, przepraszam za niego. On jest głupkiem...- pojawił się inny chłopak, który miał brązowe i kręcone włosy. Skierował mulata w kierunku grupy.
-Zauważyłam.
-Naprawdę przepraszam za Zayna... To znaczy za kolegę.
-Tak. Dobrze. Wybaczcie mi- powiedziałam, podnosząc książkę oraz koc i przeniosłam się z dala od nieznajomych.
-Czemu nie przyłączysz się do nas? Mogę kupić ci kawę! – krzyczał w moją stroną, ale nie zwracałam na niego uwagi, nawet jeśli byłam zainteresowana jego propozycją.
-Lody?- nadal próbował mnie przekonać. Podbiegł do mnie po chwili.
-Mógłbym ci kupić książkę, widzę, że je lubisz.
-Nie, dziękuję.
-No weź. Czemu nie?
-Dlaczego nie możesz mnie po prostu zostawić w spokoju?- zapytałam, ustawiając swój koc i z powrotem siadając na nim, starając się kontynuować czytanie książki.
-Słuchaj ja nie jestem taki sam, jak tamten koleś.
- To dlaczego się z nim przyjaźnisz?
-To mój przyjaciel, razem śpiewamy w zespole. Co mogę zrobić by cię przekonać?- odpowiedział, siadając obok mnie. Zapadło milczenie.
-Wiem, że nie czytasz- powiedział, zamykając mi książkę. Spojrzałam na niego. Wziął ją i położył na rogu koc.
-Twoje oczy nie były w ruchu- wyjaśnił. Pokręciłam głową. Oparłam ręce za dobą i odchyliłam się do tyłu, patrząc na ocean.
-Co chcesz? A jak masz na imię?
Kilka osób po mojej prawej stronie grało w siatkówkę, ale byłam oddalona od nich w bezpiecznej odległości.
I dzięki Bogu za to. Nie byłam wielkim fanem spotkań towarzyskich. To zależy także od znajomych, ale ludzie z prawej strony raczej nie byli typami ludzi, z którymi się zadawałam.
Dziewczyny były szczupłe i skąpo ubrane, a chłopcy… Chłopcy byli przystojni.
Nigdy, nie miałam dobre doświadczenia z chłopakami, więc często ich tylko obserwowałam, ale tym razem bardziej mnie ciekawiła książka, którą czytałam z zapartym tchem.
Nagle książka wypadła mi z ręki, a fala piasku osypała moje ciało.
Spojrzała na bok i zauważyłam ciemnego chłopaka leżącego na pisaku.
Próbował uderzyć piłkę, ale chybił i piłka uderzyła we mnie.
-Dzięki- powiedziałam sarkastycznie, wstając i ocierając z siebie piasek.
-Gdyby nie ty, to pewnie bym trafił- odpowiedział niegrzecznie chwytając piłkę.
-Słucham?
-Jesteś głucha?
-Nie, nie jestem głucha!
-Hej, przepraszam za niego. On jest głupkiem...- pojawił się inny chłopak, który miał brązowe i kręcone włosy. Skierował mulata w kierunku grupy.
-Zauważyłam.
-Naprawdę przepraszam za Zayna... To znaczy za kolegę.
-Tak. Dobrze. Wybaczcie mi- powiedziałam, podnosząc książkę oraz koc i przeniosłam się z dala od nieznajomych.
-Czemu nie przyłączysz się do nas? Mogę kupić ci kawę! – krzyczał w moją stroną, ale nie zwracałam na niego uwagi, nawet jeśli byłam zainteresowana jego propozycją.
-Lody?- nadal próbował mnie przekonać. Podbiegł do mnie po chwili.
-Mógłbym ci kupić książkę, widzę, że je lubisz.
-Nie, dziękuję.
-No weź. Czemu nie?
-Dlaczego nie możesz mnie po prostu zostawić w spokoju?- zapytałam, ustawiając swój koc i z powrotem siadając na nim, starając się kontynuować czytanie książki.
-Słuchaj ja nie jestem taki sam, jak tamten koleś.
- To dlaczego się z nim przyjaźnisz?
-To mój przyjaciel, razem śpiewamy w zespole. Co mogę zrobić by cię przekonać?- odpowiedział, siadając obok mnie. Zapadło milczenie.
-Wiem, że nie czytasz- powiedział, zamykając mi książkę. Spojrzałam na niego. Wziął ją i położył na rogu koc.
-Twoje oczy nie były w ruchu- wyjaśnił. Pokręciłam głową. Oparłam ręce za dobą i odchyliłam się do tyłu, patrząc na ocean.
-Co chcesz? A jak masz na imię?
- Chcę cię poznać. Nazywam się Harry- wyciągnął rękę w moją stronę i chociaż zajęło mi to kilka sekund, uścisnęłam ją.
-[Twoje.Imię]- przedstawiłam się.
-Jesteś śliczna- oznajmił, a ja pokręciłam głową i spojrzałam w dół, kładąc ręce na kolana.
-To tak, jak byś mi nie wierzyła- dodał, odgarniając kosmyk moich włosów za ramię, żeby mógł lepiej widzieć moją twarz. Milczeliśmy.
-Nie wierzysz mi prawda?- zapytał nieśmiało.
-Harry, ja naprawdę nie wiem, dlaczego to cię tak obchodzi, ale myślę, że muszę już iść- wyjaśniłam. Podniosłam się, chwyciłam książkę oraz koc i ruszyłam w stronę samochodu.
-Nie jestem kimś, kim myślisz, że jestem- usłyszałam jak mówił, gdy odchodziłam. Zatrzymałam się, chociaż nadal stałam do niego plecami. Zamknęłam oczy.
-Wiem w co wierzysz. Wiem, że uważasz, że wszyscy faceci są tacy sami, oraz że każdy z nich jest okropny. To wiem…
Czułam, że przewieszony przez moje ramię koc się osunął, a po chwili poczułam go z powrotem, co oznaczało, że Harry go przesunął.
-Powiedz mi dlaczego- poprosił. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że stoi przede mną z lekkim uśmiechem na twarzy.
-Możesz złożyć skargę na facetów do mnie- powiedział, biorąc mnie za rękę i rozkładając koc. Usiedliśmy na nim.
Rozmawialiśmy przez kilka godzin narzekając, naprawdę.
Ja skarżyłam się na chłopaków, a on na dziewczyny, ale żadne z nas nie obraziło się za to co powiedzieliśmy. Gdy słońce zachodziło, pochylił się i szepnął do mojego ucha „dziękuję”.
Podniosłam książkę i koc po raz trzeci i pożegnałam się z Harrym, umawiając się na kolejne narzekanie...
-Jesteś śliczna- oznajmił, a ja pokręciłam głową i spojrzałam w dół, kładąc ręce na kolana.
-To tak, jak byś mi nie wierzyła- dodał, odgarniając kosmyk moich włosów za ramię, żeby mógł lepiej widzieć moją twarz. Milczeliśmy.
-Nie wierzysz mi prawda?- zapytał nieśmiało.
-Harry, ja naprawdę nie wiem, dlaczego to cię tak obchodzi, ale myślę, że muszę już iść- wyjaśniłam. Podniosłam się, chwyciłam książkę oraz koc i ruszyłam w stronę samochodu.
-Nie jestem kimś, kim myślisz, że jestem- usłyszałam jak mówił, gdy odchodziłam. Zatrzymałam się, chociaż nadal stałam do niego plecami. Zamknęłam oczy.
-Wiem w co wierzysz. Wiem, że uważasz, że wszyscy faceci są tacy sami, oraz że każdy z nich jest okropny. To wiem…
Czułam, że przewieszony przez moje ramię koc się osunął, a po chwili poczułam go z powrotem, co oznaczało, że Harry go przesunął.
-Powiedz mi dlaczego- poprosił. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że stoi przede mną z lekkim uśmiechem na twarzy.
-Możesz złożyć skargę na facetów do mnie- powiedział, biorąc mnie za rękę i rozkładając koc. Usiedliśmy na nim.
Rozmawialiśmy przez kilka godzin narzekając, naprawdę.
Ja skarżyłam się na chłopaków, a on na dziewczyny, ale żadne z nas nie obraziło się za to co powiedzieliśmy. Gdy słońce zachodziło, pochylił się i szepnął do mojego ucha „dziękuję”.
Podniosłam książkę i koc po raz trzeci i pożegnałam się z Harrym, umawiając się na kolejne narzekanie...
Wow cudo *-* Kocham czytać twoje imaginy ....w wolnych chwilach zapraszam do mnie http://to-jest-ta-chwila-uwierz-w-siebie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSłodkie *.* :3
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział. Mam pytanie: Będzie kolejna część? Czekam na kolejny imagin. Do następnego:)
OdpowiedzUsuńBoskie :)
OdpowiedzUsuńAgan :*
Jakiiiii świetny imagin *-* proszęęęę napisz kolejną część do tego ... :D z niecierpliwością czekam na następny imagin :D
OdpowiedzUsuńps. na moim blogu pojawił sie kolejny rozdzial zapraszam ;) http://youneverlove.blogspot.com/ Mery
Wspaniały imagin. Nie spotkałam się jeszcze z takim. Fajnie by było jakbyś napisała kolejną część tego imagina.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <33
Nominuję twojego bloga do Liebster Award! Gratulację! <3 http://imagineworldwithonedirection.blogspot.com/2014/02/liebster-award-inne.html#comment-form
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńmogłybyście wbić na tego bloga i skomentować jej rozdział? ona mnie poleca i obiecałam, że pomogę jej się trochę wybić :)
OdpowiedzUsuńhttp://you-are-so-pretty-when-you-cry.blogspot.com
Twoje imaginy pomagaja mi sie usmiechać, dziękuję :) BoyDirectioner
OdpowiedzUsuńFajne :))
OdpowiedzUsuń+ wpadniesz, skomentujesz? Będę wdzięczna.. http://mydirectionisyourdirection.blogspot.com/
Hahahahaha świetny:D
OdpowiedzUsuńKurde jak możesz mówić, że nie masz talentu i fanów?! Talent- pisanie. Jesteś w tym boska! Fani- my! A przynajmniej ja, ale pewnie dużo osób jest Twoimi fanami!<3 filmik też bym Ci zrobiła, ale Twoich zdj nie ma tak dużo w necie jak Hazzy xd
A im jest F.A.N.T.A.S.T.Y.C.Z.N.Y!
Na prawde baaaaardzo fajne ^^ szukalam swietnych imaginow z 1D i znalazlam :*** D
OdpowiedzUsuńSłodkie :3 Masz talent :)
OdpowiedzUsuńBoze jakie cudo!!!!!!!!! Ty piszesz najlepiej . Zapraszam do mnie theeternalkids.bolgspot.com
OdpowiedzUsuńKolejne narzekanie?
OdpowiedzUsuńHmmm....w takim razie zrób kolejną część!
Śwetny imagine <3
Patty xx
___________________________________________________
Http://1d-truly-madly-deeply.blogspot.com
Ouuu, Zayan jak ostro ją potraktował :/
OdpowiedzUsuńHarry bohater! xd Tylko ja zobaczył od razu flirt ;D
Kolejne narzekanie? śmiesznie to brzmi ;p
Super *.*
ps-przepraszam, ze tak rzadko odwiedzam :(
Nie masz co robić ??? Szukasz lekarstwa na nudę ??? Dobrze trafiłeś !! Chcemy pokazać ci miejsce gdzie dzięki własnej wyobraźni z odrobinką naszej pomocy przeniesiesz się w miejsca o których nawet nie śniłeś !! Znajdziesz tam wspaniałe przyjaźnie, cudowne miłości i przede wszystkim środek na nudę !! Jeśli nie wierzysz… PRZYJEDZIEMY PO CIEBIE !!! Przenieś się z nami w swój własny świat. Zapraszamy na bloga our-dreams-about-love.blogspot.com na swoje 5 minut marzeń.
OdpowiedzUsuńPs.Robimy imaginy na zamówienie.
Serdecznie zapraszamy !
Lilly i Nat <3
Szczerze to to nie jest ciekawe nic sie nie dzieje i bez sensu sie konczy. Czytalm lepsze. Bez obrazy :)
OdpowiedzUsuńnominuję Twój blog do Liebster Award. więcej informacji u mnie : http://cecilia-zayn.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń