Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 2 kwietnia 2013

Harry Styles cz.1


Witajcie ! :D Tu Liamkowa♥ Podjęłam się napisania imagina na podstawie filmu ,,Nad życie " . Nie wiem , czy mi wyszedł. Na pewno będzie kilkuczęściowy. Napisałam go dla kilku moich koleżanek. Będą używane tu ich imiona ale jak wam przeszkadza to sobie pozmieniajcie. :) Imagina dedykuję : HankaRbk1D, Belli ♥,  яσѕє ℓєρяє¢нαυη .♥( główna bohaterka) , 
Patrici Payne i  Natalii Nieznane
 Kocham Was wszystkie :*
Zapraszam do czytania : 


Wdech .. wydech. końcówka meczu.Widziałam kibiców siedzących na trybunach. Wierzyli w nas. Nie  mogłyśmy przegrać. Nie teraz. Nie zawiedziemy ich. Tyle już osiągnęłyśmy. Tak daleko zaszłyśmy.
- Alicja! - usłyszałam wołanie trenera. Spojrzałam w jego stronę i kiwnęłam głową.
,, Dasz radę "
mówiłam sobie. Wstałam z ławki i podeszłam do dziewczyn z mojej drużyny. Stanęłam obok Natalii, mojej najlepszej przyjaciółki. Uśmiechnęła się do mnie.
- Damy radę? - spytała.
- Oczywiście, że damy! - krzyknęłam. Zrobiłyśmy zbiorowy uścisk i ustawiłyśmy się na swoich miejscach. W głośnikach rozbrzmiał głos komentatora:
- Wielki finał i wielkie emocje. Tak blisko upragnionego celu. polskie siatkarki mogą po raz drugi w historii sięgnąć po mistrzostwo Europy. Czy im się uda?
 Stanęłam pod siatką. Spojrzałam na Hankę , która serwowała . Zabrzmiał gwizdek. Serw. Odbicie przeciwniczek. Natalia  przejęła piłkę. Wystawienie. ujrzałam ją,  lecącą w moją stronę. Na nic nie czekając przebiłam. Przeciwniczka nie zdążyła odbić.Punkt dla nas. Spojrzałam na wynik:  24 : 21. Jeden punkt i miałyśmy zwycięstwo w kieszeni. Jeden punkt i nasze marzenia wreszcie się spełnią. Niby tak mało, a jednak tak wiele. Serw przeciwnej drużyny
- Hania! - krzyknęłam, lecz za późno. Piłka dotknęła ziemi. Kolejny serw. Jeżeli teraz zdobędziemy punkt, wygramy. Spojrzałam na trenera. Obserwował każdy nasz ruch. Zobaczyłam piłkę w powietrzu. Wiedziałam, ze to mój czas. Z całej siły podskoczyłam i uderzyłam w piłkę . Zobaczyłam dziewczynę biegnącą w jej stronę. Mimo to wiedziałam , ze nie zdąży. tak się stało. Wygrałyśmy.Przed nami mistrzostwa Europy!




Błysk fleszy. Powiew powietrza i mój skąpy strój.
-Troszeczkę bliżej w moją stronę - odwróciłam się w stronę fotografa. Sama nie wiem, czemu zgodziłam się na tą sesję. Nie wierzyłam, że to robię. Może chciałam czegoś nowego w swoim życiu? W końcu nic złego nie robiłam, to tylko sesja zdjęciowa na okładkę magazynu.
- Mamy to - uśmiechnęłam się do Jacka, mojego fotografa.
- Cieszę się - odpowiedziałam - Pójdę się ubrać.
- Okej - udałam się do przebieralni. Założyłam granatowe rurki i gruby, wełniany golf. Był środek zimy. Kiedy wiązałam włosy ujrzałam w lustrze Jacka:
- Właśnie Cię szukałem - uśmiechnęłam się grzecznie.
- A ja właśnie ucieka.
- Mogę do Ciebie zadzwonić?- znowu się uśmiechnęłam. Ten gościu zaczynał mnie już denerwować. Zabrałam swoje rzeczy,  rzuciłam w jego kierunku tylko: Dzięki i wyszłam. Udałam się do szpitala. Musiałam odebrać wyniki. Tak, od siedemnastego roku życia choruję na białaczkę. Mimo to poświęciłam się pasji. Robiłam regularnie badania. Tak było i tym razem. Aby grać w mistrzostwach musiałam mieć wyniki badań. Inaczej trener nie pozwoli mi spełnić moich marzeń. Jak on to zawsze mówi?
A tak: ,,Najpierw wyniki, później gra".
Cholernie mnie to wkurzało, ale rozumiałam,że on to robi z troski o mnie. Traktował mnie jak córkę. Tyle razem przeszliśmy. Przyjęcie mnie do kadry, pierwsze zwycięstwo. Nic więc dziwnego, że martwił się o mnie.Szłam w zamyśleniu korytarzem. Ujrzałam oddziałową panią Patrycję. Uśmiechnęła się do mnie.
- Witaj Alicja.
- Dzień Dobry - obdarowałam ją swoim uśmiechem. Ruszyłam dalej. Mój cel był już blisko. Zapukałam w szybkę pokrytą barwnymi rysunkami. Ola oderwała swój wzrok od serca, które właśnie malowała i spojrzała na mnie z radosnym uśmiechem. Była cudownym dzieckiem  Choć miała niecałe jedenaście lat, błyskała inteligencją. Niestety była poważnie chora. Miała raka.. Ta paskudna choroba pozbawiła ją pięknych włosów. Na głowie miała chusteczkę w serduszka. Była radosnym dzieckiem. Wierzyła, że wyzdrowieje. Podobnie jak ja i jej rodzice.
- Alicja ! Jak fajnie, ze przyszłaś ! - krzyknęła radosnym głosem.
- Cześć Ola! Mam coś dla Ciebie - powiedziałam z uśmiechem.
- Co takiego? - spytała z zaciekawieniem. Zza pleców wyciągnęłam piłkę do siatkówki z autografami dziewczyn. Mała nas uwielbiała. Wiedziałam, że sprawię jej tym podarkiem radość i tak było.
- O rany, dziękuję! Jesteś taka kochana - Ola przytuliła mnie i pobiegła do rodziców. Była taka szczęśliwa. Na jej widok rosło mi serce. Biedna dziewczynka, tyle już przecierpiała. Mam nadzieję, że los się nad nią zlituje. Rodzice Oli popatrzyli na mnie z uśmiechem. Pomachałam im i poszłam po wyniki. Chciałam już być na treningu. Musiałam ćwiczyć.
- Pani doktor, mogę wyniki? Tylko szybko bo mam dzisiaj trening - uśmiechnęłam się.
- Tak, jak zwykle szybko - zaśmiała się lekarka - O, ale dzisiaj będzie musiała pani poczekać. Doktor chce z panią rozmawiać.
Podała mi kartkę i udała się pewnie po lekarza. Nie mogłam czekać. Nie patrząc na nic ulotniłam się ze szpitala. Trener mnie zabije. Miałam mu dzisiaj dostarczyć te wyniki. Cóż... Pech to pech. Treningu nie zaprzepaszczę.



Po skończonym treningu udałyśmy się wszystkie do przebieralni. Niektóre brały prysznic, inne przebierały się. Nie krępowałyśmy się w swoim towarzystwie. Nagle do przebieralni wszedł trener. Popatrzyłyśmy na niego.
- Dziewczyny zdajecie sobie sprawę, że jak zagracie jak dzisiaj to... - mówił jak na pogrzebie. Co mu się jeszcze nie podobało w naszej grze?
-Mamy złoto w kieszeni - dokończył a ja odetchnęłam z ulgą . Dziewczyny zaczęły piszczeć i wykrzykiwać moje imię. Ja sama wykonałam jakiś dziki taniec radości. Natalia uśmiechnęła się do mnie.
- A do tego macie trzy dni wolnego. Zasłużyłyście sobie! - jeszcze większy pisk. Wow! Nasz tatusiek dał nam wolne. No nieźle, nieźle. Trener już miał wychodzić, gdy odwrócił się i popatrzył na mnie. No teraz mi się oberwie. Podszedł i usiadł na przeciwko mnie.
- Masz wyniki? -  spojrzałam się na niego. Trzeba go jakoś udobruchać.
- Niee. Nie zdążyłam ich zdobyć. Nie miałam czasu - skłamałam. Natalia popatrzyła się na mnie z troską.
- W poniedziałek chcę je widzieć na swoim biurku - powiedział a ja skinęłam głową. Natalia uśmiechnęła się do mnie. Tej to uśmiech mógł nie schodzić z twarzy normalnie.
- No mamy teraz wolne! Będziemy odpoczywać  leżeć i nic nie robić - powiedziała kładąc się na ławce. Wykorzystałam okazję i zaczęłam ściągać jej skarpetki. Natalia piszczała jak małe dziecko. W końcu tak się wierciła, że spadła z ławki. Podniosła się i zaczęła mnie gonić. Po wariackiej gonitwie zabrałyśmy swoje rzeczy i ruszyłyśmy do domu.
- Mam pomysł - rzekła Natalia.
- Co ty tam znowu wymyśliłaś wariatko? - spytałam z zaciekawieniem.
- Haha bardzo śmieszne. Wariatką to możesz nazywać siebie. Pomyślałam sobie, ze skoro mamy aż trzy dni wolnego to może wyjechałybyśmy w góry - zaproponowała.
- W sumie to świetny pomysł - poparłam ją - To kiedy wyjeżdżamy?
- Hmm dzisiaj mamy środę no to jedziemy jutro. Jeszcze dzisiaj zaklepię domki - powiedziała dumna ze swojego pomysłu.
- Okej to ja lecę się pakować - powiedziałam i udałam się w stronę swojego samochodu.
- To do jutra. Przyjadę po ciebie - cmoknęła mnie w policzek.
- Paa - uśmiechnęłam się i wsiadłam do mojego dzidziusia. Traktowałam ten samochód jak dziecko. Gdy byłam już w swoim domu postanowiłam coś zjeść. Postawiłam na płatki z mlekiem. Taa wiem, oryginalne . Podczas konsumowania posiłku dostałam sms od Natalii:

Hahah domek zarezerwowany! Jutro jedziemy na wieeeeelki odpoczynek! Będę u ciebie o 9.00
Trzymaj się, całuski. ;*

Ach ta Nati. Zaraz o 9.00 ?! Popatrzyłam na zegarek: 17.45 a ja jeszcze nie spakowana! Zostawiłam miskę na stole i udałam się do szafy. Gdy już się spakowałam poszłam się umyć. Do łóżka położyłam się po północy. Byłam padnięta. Ustawiłam sobie jeszcze budzik i poszłam spać. Nie mogłam doczekać się jutra.

,,Przez lata poznajesz tysiące osób, aż pewnego dnia spotykasz kogoś, kto zmienia Twoje życie. Na zawsze ..''

33 komentarze:

  1. Boże! Ile ja miałam czekać!? No ale wreszcie jest i jestem podjarana, dzięki za dedykacje, jak miło że mam rolę główną :) dzięki dzięki, tak za Tobą Tęsknilam przez ten czas! :*
    bardzo imagin mi się podobał, ogólnie nie lubię siatkówki, ale tutaj strasznie mi się to podoba i czekam na cz. 2. Całuski! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć bardzo fajny imagin, czy mogła byś zrobić, dla mnie o Harrym z dedykacją ??? <3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Według mnie świetnie się zaczyna ;)
    Uwielbiam siatkówkę, dlatego masz u mnie wielkiego PLUSA!
    Nie mogę się doczekać kolejnej części ;)
    Pozdrawiam i proszę o dedykację jeśli można :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam że się bardzo wciągnełam mogę prosić o dedykację nazywam się Pati:)

      Usuń
  5. Bardzo fajny imagin! Czekam na następny! Zapraszam na mojego bloga http://dream-love-friendship.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczere bardzo oryginalnie się zaczyna bez jakiś powtórek typu " Dziś jest koncert 1D w polce i idę na niego z koleżanką ...." Mam pytanie ... Czy pisząc ten imagin wzorowałaś się może na filmie pt.: "Nad życie" ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh widać, że nie przeczytałaś mojej notki.
      Tak ten imagin jest na podstawie tego filmu i wyraźnie to napisałam
      Na przyszłość prosiłabym abyś czytała co piszę ;>
      Dziękuję za pochwałę

      Liamkowa♥

      Usuń
  7. Zapowiada się naprawdę świetnie. Czekam na dalszą część! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. no, no genialnie napsiany imagin i tak cholernie nie mogę doczekać się części kolejnych ;pp ja chcę je już, teraz i to natychmiast ;p ahhh naprawdę pomysł wspaniały i nie ważne, że wzorowany na filmie, bo liczy się to jak przelałaś słowa na papier ;p
    i ohhh chciałabym cie strasznei przeprosić Bella, bo przeczytałam twój imagin o Niallu, ale nei zdązyłam skomentować :/ strasznei cię przepraszam i muszę powiedzieć, że strasznei m isie podobał, a wyznanie uczuć przez Nialla było niesamowite... miłość od pierwszego wejrzenia ♥
    kocham was mychy ;*** hid.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny imagin! Zainteresował mnie sam fakt, że jest kilka bohaterek. To może być bardzo ciekawe! Fajnie by było gdybyś napisała to tak, że każda jest z innym chłopakiem. To bardzo by wzbogaciło imagin. Jakby takich kilka historii :) Główna od głównej bohaterki i od reszty dziewczyn, czyli Natalii i Hanki :) Super by się to czytało :P i urozmaiciło by to tego i tak juz wspanialego imagina! :** Jest zupelnie inny i ciekawy! Czekam na kolejną czesc! :) Może akurat przemyślisz mój pomysł. To byłoby super! Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohh zgadzam się! te kilka wątków to ciekawa propozycja! Każda z przyjaciółek z jakimś chłopakiem :P fajnie by było i ciekawie. a taka główna bohaterka to co z jej chorobą??? :(( ojej.. bede pewnie plakac xd

      Usuń
  10. A wyniki.. Co z wynikami..?
    Ciekawie się zaczęło..:P
    Już sobie myślę jak się skończy..dobrze? źle?
    Ooo..pisz szybko następny! :P
    WENY <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie szybko szybko jestem strasznie ciekawa<3<3

    OdpowiedzUsuń
  12. podoba mi się (:!
    zapraszam do zajrzenia w wolnej chwili: www.directionersimagination.blogspot.com (:

    OdpowiedzUsuń
  13. Wzorowałaś na życiu Agaty Mróz i filmie Nad Życie . Ale boski

    OdpowiedzUsuń
  14. **Spam***Jeśli nie lubisz takich wiadomości, usuń komentarz**

    Claire Evans, zwykła nastolatka kochająca śpiewać, ciesząca się każdą chwilą w życiu. Pewnego dnia wszystko zostaje jej odebrane. Przyjaciele, chłopak...Przeprowadzając się w nowe miejsce, Claire myśli ,że już nigdy nie zazna szczęścia...Czy aby na pewno ma rację? Jej życie wywróci się do góry nogami, gdy pojawi się w nim najsławniejszy boysband na świecie. Czy jeden z chłopaków namiesza jej w głowie? Będą przyjaciółmi...A może kimś więcej? Tego dowiecie się czytając moje opowiadanie.

    Serdecznie zapraszam na bloga : http://you-will-always-be-my-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. O Boziu, ta część jest genialna. Jaram się, bo pojawiło się w tym imagine moje imię :D
    Skoro wzrosłaś nie na filmie "Nad życie" to znaczy, że będzie smutny... Boże, znowu będę beczeć.
    Kochana, czekam na następną część <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniłe :D Jeste ś stworzona do pisania imaginów. ^^
    http://igetaheartattack.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. dawno mnie tu nie było przepraszam..;C
    A co do imaginu mrr..loczuś.
    Świetny powiadom mnie o nowym

    ZAPRASZAM DO SIEBIE NA NOWY 26 ROZDZIAŁ .xx
    Proszę o szczerą opinię :)

    http://love-is-the-most-important.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  18. BRAK MI SŁÓW ŚLICZNY<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  19. Awww... dziękuję za dedykację! :** Rozdział bardzo mi się podoba tym bardziej, że uwielbiam grać w siatkówkę! :D Byłam na takich zawodach i wiem co to za stres. W tenisa ziemnego gram juz od 9 lat i kazdy sportowiec zna to uczucie, gdy mecz sie konczy, a adrenalina skacze gwałtownie do góry :P Niesamowite. Film przepiękny i imagin pewnie też taki będzie! :D Ale miło usłyszeć taką odmianę mojego imienia jak Hanka :P Mało kiedy ktoś mi tak mówi, więc tym bardziej się raduję :P Hahhaa. Czekam na drugą częśc :P
    Kocham Was! :* Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  20. wow brak słów! 1D rządzi ♥♥♥ Powinnaś napisać książkę super!

    http://i-dont-like-you-i-love-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie powinnaś napisać własną książkę z dedykacją dla directioners:)

      Usuń
  21. Masz talent! Piszesz super! Kocham to:). Zacznij pisać książkę czy coś :P

    Jeśli masz czas odwiedź : http://i-dont-like-you-i-love-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. This is the perfect webpage for anyone who wishes to understand this topic.
    You know so much its almost hard to argue with you (not that I personally will need to…HaHa).
    You certainly put a fresh spin on a topic that's been discussed for many years. Wonderful stuff, just great!

    Feel free to visit my web page http://slimkorea.net/data/4992

    OdpowiedzUsuń
  23. Zgadzam się masz talent <3<3 kiedy następna część??????????:D

    OdpowiedzUsuń
  24. Awww, słońce, zajebiste! ♥
    Przepraszam, że dopiero teraz komentuję, ale szkoła i jeszcze raz szkoła... A za niecałe dwa tygodnie mam testy... :/
    Dłuższy komentarz zostawię pod częścią drugą, bo zauważyłam, że już dodałaś, więc idę czytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Suuper i polecam także swojego http://dziewieclier.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Suuper polecam także mojego bloga;)http://dziewieclier.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Suuper polecam także mojego ;)http://dziewieclier.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. So, make certain you bone density so decreasing the fortunes
    of osteoporosis as we get elderly.

    Here is my web blog: review of the truth about abs **

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz się odwdzięczamy .